Kurs CROWN - świadectwa uczestników

Podziękowanie

W naszej parafii w dniu 18.09.2017 roku rozpoczął się po raz pierwszy dziesięciotygodniowy  kurs Edukacji Finansowej CROWN,  w ramach którego mogliśmy poznawać jak zarządzać  finansami zgodnie z tym co jest napisane w Piśmie Świętym.  

W szczególny sposób dziękuję PANU BOGU za ten kurs oraz naszemu księdzu Proboszczowi, za Jego życzliwość, otwartość, wszelkie okazane dobro, pomoc rzeczową i logistyczną, wsparcie BOŻĄ MĄDROŚCIĄ i swoim bardzo bogatym doświadczeniem duszpasterskim.
Dziękuję Agnieszce za współprowadzenie kursu oraz wszystkim osobom za ich uczestnictwo i bogate dzielenie się tym co przeżywali.

Ufam, że wszystko to czego doświadczyliśmy podczas tego kursu, przyniesie obfite i błogosławione owoce w naszym życiu i życiu naszych rodzin.

CHWAŁA PANU BOGU

Lucyna

 

Świadectwa:

1. Alleluja

Mam na imię Agnieszka. Jestem szczęśliwą mężatką i matką trzech cudownych córek. Moje życie zawsze toczyło się blisko Kościoła, ale niestety Bóg nie był w nim na pierwszym miejscu. Ważne były moje pragnienia, moje wyobrażenia, moja chęć życia w dobrobycie. Szybka potrzeba wzbogacenia się, kilka złym decyzji finansowych, kredyt za kredytem, poskutkowały totalna niewolą finansową i początkiem depresji. Każdy dzień był koszmarem, jak domek z kart, rozsypywałam się ja, rozsypywała się moja rodzina.

Dziś wiem, że Bóg dopuścił w naszym życiu te bolesne doświadczenia, by mnie zatrzymać przed jeszcze większą katastrofą, by przemienić moje myślenie, by uzdrowić moje serce, by mnie uratować i obdarzyć nowym życiem.

Kurs Crown zapoczątkował nowy etap, nową przygodę. Bóg dał mi nową szansę, wymazał przeszłość i rozłożył przede mną nową czystą księgę, bym na nowo ja zapisywała.

Ktoś powiedział, ze portfel nawraca się ostatni. Jest to prawda. Powierzamy Bogu nasze zdrowie, naszych bliskich, naszą pracę, a w finansach zamykamy z impetem przed Nim drzwi, bo my wiemy lepiej jak wydawać nasze pieniądze. Co jest wielkim zakłamaniem. Nic nie jest nasze na tym świecie, Wszystko co mamy jest wielkim darem od Boga. Nasze zdrowie, nasze talenty, zdolności ale i pieniądze jest darem. Każda złotówka którą otrzymujemy w posiadanie jest własnością Boga. Wszystko co mamy, czym się otaczamy, co posiąść materialnie chcemy jest Jego i Boga wolą jest to czy będziemy to mięć czy nie. Ta fundamentalna prawda zmieniła moje życie. Bóg uzdrowił moje serce. Oddałam Bogu wszystko, co tak naprawdę było Jego, oddałam wszystko w Jego władanie i dyspozycję. Moje przychody, moje długi, moje wydatki, moje inwestowanie. I dzieją się cuda!

Bóg błogosławi mi i mojej rodzinie, każdego dnia zaopatruje, „zaspakaja nasze potrzeby” jak obiecał, a jest Bogiem wiernym. Bóg obdarzył mnie pokojem i pewnością, że czuwa, że jest przy mnie w każdej sytuacji. Każdego dnia staram się rozeznawać Jego wolę i być wiernym zarządcą. Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych, beznadziejnych, Bóg jest wszechmocny i może zmienić wszystko, tylko pozwólmy Mu na to!!!

Chwała Panu

Agnieszka

 

2. O kursie finansowym Crown dowiedziałam się z ogłoszeń parafialnych. Od razu wiedziałam, że wezmę w nim udział. Pomyślałam, że warto sprawdzić i rozszerzyć swoją wiedzę z zakresu finansów.

Już po pierwszym spotkaniu czułam jednak, że nie to będzie największym pożytkiem uczestnictwa w tym kursie…

Największym odkryciem było, jak daleko jestem od Boga, choć pozornie tak blisko. I zaraz potem, że małymi krokami i w zwykłych sprawach mogę się do Niego zbliżać.

A najważniejsza jest wierność na co dzień.

Zrozumiałam głębszy wymiar słów „zostaw wszystko i pójdź za mną”.

Zostaw swoje przyzwyczajenia, lęki, nałogi, użalanie się nad sobą i światem. Zostaw zabieganie Marty i usiądź przy Marii.

I wszystko, co robisz, czyń z miłością.

Dziękuję ks. Proboszczowi, prowadzącym kurs Lucynie i Agnieszce oraz wszystkim uczestnikom, że dzięki ich modlitwie i dzieleniu się doświadczeniem, na nowo pozwolili mi odkryć, jak dobrze być blisko Boga, karmić się jego Słowem, wszystko Mu powierzać i poczuć wolność 

CHWAŁA PANU

Leokadia

 

3. Podczas całego kursu regularnie uczestniczyłam w spotkaniach i sumiennie odrabiałam zadania domowe- przynajmniej część teoretyczną. Nie widziałam konkretnych zmian w sobie. Do czasu. Do czasu, kiedy kurs zaczął dobiegać końca i pojawiły się dwa ostatnie tematy: INWESTOWANIE i WIECZNOŚC. Wówczas odkryłam wszystkie kłamstwa i niewłaściwe przekonania na temat siebie jako zarządcy, w jakie pozwoliłam sobie uwierzyć. Oceniałam siebie bardzo krytycznie i surowo, jako osobę nierozgarniętą w sprawach finansowych, marzycielkę, niezbyt orientującą się w matematyce i wyliczeniach - co dyskwalifikowało mnie, w swoich oczach- od podejmowania decyzji finansowych. Po kursie zrozumiałam, że matematyka jest najmniej ważna na naszej drodze do „wolności finansowej”. To moja rozwaga, pewność siebie i tego jak chcę by wyglądały nasze finanse, oraz na kim je opieram - jest podstawą finansów naszej rodziny. Uświadomiłam sobie, że mam wpojone przez rodziców dobre zasady i mam do nich wrócić oraz zaufać temu, czego mnie nauczono. Mam słuchać siebie i tego co podpowiada mi serce. To właśnie ja potrafię planować, przewidywać i liczyć. To ja umiem być hojna, szczera i dobra. A dałam się przekonać, że jest inaczej, i że się nie znam na finansach. Moja droga podczas kursu doprowadziła mnie u jego kresu do uświadomienia sobie, że wiele spraw i rzeczy, które założyłam sobie jako cel i sukces w sferze finansowej- już realizuję, już się dzieje. To mnie wyzwoliło- jak mówi Pismo "poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli". Przed nami jeszcze jest dużo pracy, aby wszystko wyprostować, ale droga z Panem Bogiem nie jest męczącą katorżniczą pracą na tym "łez padle”, lecz wspaniałą przygodą. CHWAŁA PANU

Magdalena

 

4. Bardzo dziękuję Panu Bogu, ze dał mi możliwość przeżycia kursu finansowego Crown. Uczestnictwo w nim dało mi nowe spojrzenie na sferę finansową, na zarządzanie pieniędzmi oraz na ich oszczędzanie. Pieniądze nie są czymś złym, są neutralne, to od nas zależy czy dysponowanie nimi przynosi Bogu chwałę. Można być bogaczem i być bardzo biednym, a można żyć skromnie a być bardzo bogatym. Bóg pragnie abym żyła w wolności finansowej. Pan Bóg nie chce, bym się martwiła o jutro, bym żyła w lęku, by pieniądz rządził moim życiem, On mnie kocha i chce dla mnie życia w obfitości.

Kurs zmienił moje myślenie, moje postrzeganie świata. Słuchanie Słowa Bożego przemieniło moje serce.

Nauczyłam się zbierania paragonów, zapisywania wydatków i sporządzania budżetu...(na początku myślałam że to nie dla mnie przecież wiem ile mam i ile wydaje) pomyliłam się… Teraz bardziej świadomie wydaje Boże pieniądze. Potrafię odróżnić potrzeby od zachcianek, Bóg daje mi łaskę kontrolowania naszych wydatków.

Dziś w sercu mam pewność tego, iż jeśli będę kierować się w swoim życiu, Bożymi zasadami finansowymi, Bóg uczyni mnie mądrym i wiernym zarządcą Jego majątku, ze uczyni mnie człowiekiem szczęśliwym i wolnym oraz obdarzy wszelką obfitością łask. Bóg jest wierny i swej wierności dochowuje na wieki.

CHWAŁA PANU  

Renata

 

5. Na kurs CROWN chciałam zapisać się już od blisko dwóch lat. Wiedziałam, że Pan Jezus chce dla mnie życia w obfitości, jednak nie wiedziałam w jaki sposób gospodarować pieniędzmi tak, aby nie martwić się o to, że nie dam rady spłacić pożyczek i kredytów.

Już sam początek kursu był dla mnie przełomowy, ponieważ uświadomił mi, jak wiele błędów popełniałam przy dysponowaniu pieniędzmi i pokazał, w jaki sposób mogę zacząć oszczędzać. Zastosowałam się do tych wskazówek niemal od razu i teraz „oszczędza się samo”! 

Jednak to, co stało się dla mnie najważniejsze, nadeszło parę spotkań później. Dzięki Panu Jezusowi otrzymałam łaskę wolności od zamartwiania się o przyszłość. Na początku kursu myślałam sobie, że nie posiadam niczego poza długami, natomiast w czasie jego trwania zobaczyłam, jak bardzo jestem bogata. Nie doceniałam tego,  że mam gdzie mieszkać, z czego opłacać rachunki i z czego żyć. Poprzez studiowanie Pisma Świętego zdałam sobie sprawę z tego, że Bóg chce być obecny w dosłownie każdej dziedzinie życia i że dziedzina finansów jest równie ważna jak inne. Co więcej, Bóg działa we mnie poprzez sferę finansów! Nie znaczy to że pieniądze są dobre, ponieważ nie są one ani dobre, ani złe. Jednak sposób,  w jaki nimi dysponuję wpływa na moją więź z Bogiem Ojcem. Jeśli dostosuję się do Jego rad i wskazówek, wtedy On nie tylko będzie mi błogosławił finansowo, ale przede wszystkim udzieli wszystkich potrzebnych mi łask duchowych. W zasadzie już to robi. Kurs uświadomił mi również jak ważne jest podejście do wykonywania swoich obowiązków służbowych i jaki wpływ na moje dobro ma mój styl życia i stosunek do innych ludzi. Świadczenie o tym, w jaki sposób Pan mi błogosławi może stać się również formą ewangelizacji.

Podczas kursu bardzo istotne było dla mnie dzielenie się w grupce. Pan Bóg działa poprzez drugiego człowieka i przemyślenia oraz praktyczne zastosowania, jakimi dzielili się pozostali uczestnicy kursu były bardzo cennymi wskazówkami.

Kurs był prowadzony przez cudowne Boże liderki oraz był dopełniany cennymi radami i komentarzami wspaniałego kapłana - ks. Proboszcza. Jego obecność wniosła nieoceniony wkład w nasz kurs.

Teraz, po zakończonym kursie zaczynam wdrażać wskazówki praktyczne jakie otrzymałam, a przede wszystkim pracować na Słowie Bożym. W Nim jest prawdziwa mądrość, jakiej potrzebuję.

 Ewa.

Zapamiętaj mnie (90 dni)